Wielkanoc w marketingu od dawna kojarzy się z pastelowymi barwami, puszystymi zajączkami i obowiązkowo — czekoladowymi jajkami. Ale czasy się zmieniają, a wraz z nimi podejście marek do świątecznej komunikacji.
Dziś kampanie wielkanocne to nie tylko festiwal słodkości i tradycyjnych motywów – to coraz częściej kreatywne, odważne narracje, które przyciągają uwagę konsumentów w coraz krótszym „oknie marketingowym”. Dlaczego Wielkanoc to jeden z najbardziej wymagających momentów w kalendarzu marketingowym? I jakie strategie stosują marki, by wyróżnić się na przestrzeni kilku tygodni? Wskakuj po wielkanocne inspiracje!
Jeszcze dekadę temu marki rozpoczynały wielkanocne kampanie na początku marca. Dziś przedświąteczny sprint startuje tuż po zimowych wyprzedażach, a niektóre brandy – jak Lindt, Cadbury czy Milka – już na początku nowego roku wprowadzają do sprzedaży wielkanocne produkty i publikują pierwsze materiały reklamowe. Ponieważ Wielkanoc to święto ruchome, co roku zmienia się czas na przygotowanie kampanii. W latach, gdy wypada wcześniej, marki mają mniej przestrzeni na działania promocyjne po zakończeniu zimowych wyprzedaży i walentynek. To jeden z powodów, dla których niektóre firmy decydują się na szybsze uruchomienie swoich działań promocyjnych.
Dodatkowo marki muszą planować kampanie na wielu frontach jednocześnie – od szybkich, viralowych treści na TikToku, przez angażujące storytellingowe reklamy na YouTube, aż po dynamiczne działania w digital out-of-home (DOOH, czyli cyfrowa reklama zewnętrzna).
Coraz częściej firmy łączą tradycyjne motywy świąteczne z nowoczesnymi technologiami, tworząc kampanie, które mają zaskoczyć konsumentów i tym samym pobudzić ich zaangażowanie. Rozszerzona rzeczywistość (AR), interaktywne gry online, aplikacje mobilne czy filtry w mediach społecznościowych to narzędzia, które pozwalają markom wyróżnić się w sezonowym krajobrazie reklamowym. Przykłady tych kampanii mogą stanowić doskonałą inspirację dla marketerów, którzy szukają nowych form komunikacji z odbiorcami.
Kiedy wiosenne słońce zaczyna przedzierać się przez chmury, a w kalendarzu zbliża się Wielkanoc, w branży spożywczej rozpoczyna festiwal kreatywności. Niektóre marki stawiają na klasykę, inne wolą zaskakiwać oryginalnym podejściem. W efekcie na marketingowy talerz trafia sałatka tradycji i nowoczesności – bo przecież to, co znane od lat, można przyprawić zupełnie nowym sosem.
Wielkanoc to czas, gdy majonez króluje na stołach. W 2025 roku polskie marki stawiają na sprawdzone schematy. Przykładowo Majonez Kielecki – legenda wśród sosów – stawia na wielokanałową kampanię z billboardami w telewizji, reklamami w sieci i u influencerów (z Amadeuszem Braksatorem na czele). Przypomina, że siła tkwi w sprawdzonym przepisie, robiąc też miejsce na odrobinę Instagrama.
Źródło zdjęcia: https://www.mccreativedirector.com/heinz-mayo-1
A skoro o majonezie mowa… Heinz Easter Mayonnaise udowodnił, że majonez może być gwiazdą wiosennej kampanii bez choćby jednej kropli śmietany i groszku. Pastelowa, „wesandersonowska” stylistyka i kolorystyka jajek wielkanocnych to tylko jeden z przykładów.
Źródło zdjęcia: https://www.mccreativedirector.com/heinz-mayo-1
Warto również przy tej okazji wspomnieć o równie ciekawych realizacjach marki, przygotowanych na inne okazje. Kto nie słyszał o ich absurdalno-błyskotliwej „Mayopendence”, ten powinien nadrobić zaległości. Już w samej nazwie można wyczuć błyskotliwe połączenie majonezu z amerykańskim Dniem Niepodległości. Na tę okazję powstała cyfrowa galeria wykorzystująca karuzele (slajdy zdjęć), aby przeprowadzić widzów przez ikoniczne momenty w historii Ameryki. Celem było kreatywne i humorystyczne powiązanie majonezu z narracją historyczną. Na koniec użytkownik miał podpisać „Deklarację Mayopendence”. Oczywiście z nagrodą – kuponem na majonez. Brzmi absurdalnie? O to chodziło!
Mayopendence Museum. Źródło zdjęcia: https://www.mccreativedirector.com/heinz-mayo-1
Heinz udowadnia, że nawet tak klasycznego produktu z kuchennej szafki można użyć w nowoczesnej kampanii, gdzie humor łączy się z celem sprzedażowym.
Wielkanocny przekaz Ferrero Rocher jest prosty – czekoladki to coś więcej niż słodycze, to sposób na wyrażenie uczuć. Marka tworzy kampanie, których centralnym motywem jest radość dzielenia się swoimi produktami z bliskimi. Dba jednak o to, by jej kampanie były zgodne z zasadami odpowiedzialnego marketingu – unika bezpośredniego kierowania reklam do dzieci. Zamiast tego, buduje wizerunek marki, która inspiruje i zachęca do wspólnego spędzania czasu.
Źródło zdjęcia: Ferrero Rocher
W mediach społecznościowych nie brakuje więc instrukcji, jak zmienić czekoladki w oryginalną dekorację wielkanocną, np. motyla. Smakołyki zyskują drugie życie jako kolorowe ozdoby na świątecznych stołach – a Ferrero ląduje w sercach (i przyzwyczajeniach) całych rodzin. Wszystko w myśl zasady, że czekolada się roztopi, ale dobrze zaplanowany marketing pozostaje na długo.
Źródło zdjęcia: Ferrero Rocher
Majonez na stole i czekoladowy zając w koszyku – to proste skojarzenia. Ale co zrobić, jeśli sprzedaje się… burgery? McDonald’s bierze sprawy w swoje ręce. W Kanadzie powstała kampania „Easter Bun” – czyli nic innego jak plakat z sezamem przypominającym wielkanocne jajka. Proste, a chwytliwe.
Źródło zdjęcia: Ads of the World
W Niemczech marka poszła o krok dalej. „Ostercountdown” na TikToku zyskał ogromną popularność dzięki Branded Hashtag Challenge. W tym roku Osterland otworzył się na nowo, oferując 27 dni wyzwań, zabaw i wyjątkowych nagród: od karnetów do Europa Park po wycieczkę na Wyspę Wielkanocną. Takim „polowaniem na jajka” można rozpalić wyobraźnię nawet najbardziej wybrednych fanów fast foodu.
Źródło zdjęcia: McDonald’s
Źródło zdjęcia: Cadbury Easter Egg Hunt
Zamiast tradycyjnych reklam, Cadbury postawił na empiryczną kampanię „Easter Egg Hunt”, która zabiera konsumentów w czekoladową podróż. Dzięki rozszerzonej rzeczywistości użytkownicy mogli zostawiać i znajdować ukryte jajka w najbliższym otoczeniu – na ulicach, w ogrodach czy w swoich domach. Cyfrowa zabawa przyciągnęła uwagę, angażując konsumentów w poszukiwanie niespodzianek, a jednocześnie skutecznie promując markę w sposób, który wykracza poza tradycyjny format reklamy.
Źródło zdjęcia: Cadbury Easter Egg Hunt
Spot reklamowy “Happy Easter everyone” marki Volkswagen. Źródło zdjęcia: youtube
Oczywiście Wielkanoc to nie tylko czas dla branży spożywczej. Dobrym przykładem może być Volkswagen, który rok temu zaprezentował spot reklamowy, który odbiegł od klasyki. W końcu zmęczony Święty Mikołaj oddaje pałeczkę Wielkanocnemu Króliczkowi. Oczywiście następuje nie tylko zamiana ról, ale również pojazdów. Króliczek dostaje na własność Volkswagen T-Roc Cabriolet i wyrusza w świat, witając wiosnę w nowoczesnym stylu.
W świątecznym czasie marki prześcigają się również w pomysłach na filtry AR: od interaktywnych quizów po wirtualne makijaże inspirowane wiosennymi kolorami. Użytkownicy chętnie testują te efekty, udostępniają je znajomym, a tym samym – napędzają organiczny zasięg kampanii. To nowa forma cyfrowej zabawy, która nie tylko promuje brand, ale sprawia, że ludzie realnie wchodzą z nim w interakcję, generując przy tym organiczny zasięg.
Konkurs wielkanocny na Instagramie marki Eleplant
To również świetna okazja, by zintegrować społeczność kreatywnymi konkursami na Instagramie, np. na najpiękniejszą pisankę czy najlepiej udekorowany koszyczek. Angażują one użytkowników i budują emocjonalną więź z brandem. Zachętą mogą być atrakcyjne nagrody, m.in. vouchery czy produkty z wielkanocnej kolekcji. W zależności od zasięgu Twoich działań, możesz zyskać setki zgłoszeń, duży buzz i organiczny zasięg, który trudno byłoby osiągnąć samą reklamą. Przykładem udanej kampanii konkursowej jest akcja marki Eleplant, która w zamian za zdjęcia świątecznych wypieków oferowała do wygrania robota kuchennego czy mikser.
Źródło zdjęcia: strona Stowarzyszenia Mali Bracia Ubogich
Nie samym konsumpcjonizmem Wielkanoc stoi, a przedświąteczny marketing nie zawsze służy wyłącznie celom komercyjnym. Stowarzyszenie Mali Bracia Ubogich co roku organizuje świąteczne spotkania dla seniorów, którzy inaczej spędzaliby ten czas w samotności.
Kampania opiera się na storytellingu i emocjach: „Byłam na spotkaniu wigilijnym i taka jedność panowała. Wokół zadowoleni ludzie. Poczułam się jak w rodzinie” – czytamy we wspomnieniach uczestniczki. Infografika w kształcie jajka pokazuje, jak każda wpłacona złotówka przekłada się na realną pomoc – od świątecznego posiłku po transport dla seniorów na wózku.
Infografika na stronie Stowarzyszenia Mali Bracia Ubogich
Również organizacja Czerwonego Krzyża wykorzystuje inbound marketing do pozyskiwania darowizn w okresie świątecznym. Kampanie te często obejmują wykorzystanie mediów społecznościowych, treści angażujących oraz storytellingu, podkreślając znaczenie pomocy humanitarnej. Dość znana kampania, która została opublikowana w Ukrainie: „Jajko wielkanocne Czerwonego Krzyża” (ang. ‘Red Cross Easter Egg’), która zachęcała do oddawania krwi.
Źródło zdjęcia: Ads of the World
Nie da się również ukryć, że kampanie CSR (ang. Corporate Social Responsibility) zyskują na znaczeniu, zwłaszcza wśród młodszych konsumentów, którzy coraz częściej oczekują od marek nie tylko estetycznych reklam, ale także realnego zaangażowania w sprawy społeczne.
Wielkanocny marketing to niełatwa sztuka. Z jednej strony – tradycyjne wartości, z drugiej – nowe pokolenie odbiorców, które oczekuje interaktywnych i dynamicznych formatów.
Jak sprawić, by Twoja kampania trafiła do obu grup?
Aby nie pozostawić Cię na koniec z pustym frazesem, oto kilka sprawdzonych sposobów na skuteczny wielkanocny marketing:
Wiesz, co sprawia, że kampanie naprawdę działają? Strategia, kreatywność i umiejętne wykorzystanie trendów. Jeśli chcesz, aby Twoja komunikacja była angażująca i skuteczna, postaw na współpracę z ekspertami. Specjaliści Marafiki pomogą Ci stworzyć strategię marketingową, dzięki której Twoja marka rozkwitnie tej wiosny!